Gród w Czersku, chociaż pełnił ważną rolę naczelnego grodu na południowym Mazowszu, był niezbyt duży. Większość ludności mieszkała poza nim na podgrodziu, z którego z czasem rozwinęło się osiedle targowe stanowiące zalążek miasta. Kiedy w połowie XIV w. Czersk zyskał prawa miejskie, na miejscu odbywania targów u zbiegu trzech do dziś zachowanych dróg wiodących na Pomorze, na Ruś i na Śląsk, wytyczono rynek. Poniżej skarpy znajdowała się przeprawa przez Wisłę z komorą celną pobierająca opłaty od towarów przewożonych rzeką. Ludność Czerska trudniła się głównie rzemiosłem i handlem. W trakcie wykopalisk prowadzonych w Czersku odkryto pozostałości gotowych wyrobów i warsztatów rzemieślniczych: kowalskich (już z IX/X w.), ciesielskich, garncarskich, szewskich, tkackich, rogowniczych, kamieniarskich, a nawet ślady warsztatu złotniczego.
Znaleziono m.in.: noże, szydła, iglice, szczypce, sierpy, radlice, haczyki do łowienia ryb, obręcze i kabłąki do wiader, groty włóczni i strzał, bełty do kusz, miecze, ostrogi, wędzidła
i podkowy. Zachowało się dużo wyrobów ceramicznych, odkryto też szydła służące do obróbki skór oraz przęśliki i ślady krosien tkackich. W czerskiej pracowni złotniczej, której początki sięgają XI w., wytwarzano przedmioty ozdobne takie jak kabłączki skroniowe i pierścienie. Zachowały się też tygielki i formy odlewnicze z rysunkiem m.in. w kształcie rozetek. Książe Janusz I Starszy, budowniczy czerskiego zamku, w 1386 r. potwierdził prawa miejskie Czerska i rozszerzył jego przywileje, co sprzyjało rozwojowi miasta. Czersk rozkwitł gospodarczo w XVI w. pod rządami królowej Bony; w mieście pracowało bardzo wielu rzemieślników, działał browar i manufaktury wytwarzające cenne sukno zwane londrynem oraz wełniane kobierce.
Tkactwo to jedno z najdawniejszych rzemiosł. Podstawowym narzędziem jest warsztat tkacki - najstarsze warsztaty pochodzą z neolitu. Były to warsztaty pionowe - nić osnowy rozpięta była od górnej części krosna do dolnej ramy lub wałka. W VIII wieku pojawiły się w Europie pierwsze krosna podnóżkowe - były to krosna poziome, które usprawniły pracę
i pozwoliły na stworzenie skomplikowanych wzorów. Do tworzenia wąskich tasiemek używa się bardka lub tabliczek. Tkanie polega na przeplataniu poziomej nici wątku przez pionowe nici osnowy. Wątek nawinięty jest na tzw. czółenko. Krosna jednoczółenkowe pozwalają na tworzenie tkanin jednokolorowych lub pasiastych, na krosnach wieloczółenkowych - wielobarwne i wzorzyste. Zastosowanie zróżnicowanych gramatur i tekstur przędzy pozwala na utkanie tkanin o różnorodnym zastosowaniu, natomiast sposób przeplecenia wątku przez osnowę decyduje o ich wzorze. Aż do XX wieku wykorzystywano surowce wyłącznie naturalne pochodzenia roślinnego (len, konopie, pokrzywy) lub zwierzęcego (wełna, jedwab). Przy tkaniu luksusowych tkanin brokatowych używano także nici złotej lub srebrnej. Tkactwo obecnie jest jedną z największych gałęzi przemysłu
i trzecim najbardziej szkodliwym dla środowiska działem gospodarki.
Pod pojęciem obróbka drewna zawierają się wszelkie czynności dążące do wytworzenia przedmiotów z drewna. W zależności od pożądanego efektu końcowego mogą to być np. rzeźbienie, toczenie czy stolarstwo. Obok kamienia, gliny i materiałów odzwierzęcych, drewno było jednym z pierwszych surowców obrabianych przez człowieka - już z okresu neolitu znane są rzeźbione naczynia drewniane. Rozwój cywilizacji był ściśle związany z rozwojem technik i narzędzi służących do stolarstwa czy ciesielstwa.
Z drewna powstawały nie tylko podstawowe narzędzia, ale również elementy uzbrojenia, przedmioty kultu, elementy wyposażenia gospodarstwa domowego czy wreszcie całe osady łącznie z ulicami i ostrokołami.
Czersk nie był tu wyjątkiem. Zanim na wzgórzu stanął zamek, Czersk był osadą złożoną głównie z półziemianek - drewnianych chat częściowo wkopanych w ziemię. Z czasem zaczęto budować solidniejsze domy słupowe i zrębowe, powstał również wał o konstrukcji drewniano-ziemnej. Podczas badań archeologicznych znaleziono nie tylko pozostałości tych domów, ale również narzędzia służące do ich budowy, np. ośnik i skobel.
Największym drewnianym zabytkiem znalezionym na terenie Czerska jest 30-metrowy wrak szkuty pochodzącej z drugiej połowy XV wieku. Szkuta to rodzaj płaskodennego statku rzecznego, służącego głównie do transportu zboża. Szkuta czerska jest pierwszym tak dobrze zachowanym statkiem z okresu średniowiecza, jest również największa - jest dłuższa od statków, na których Krzysztof Kolumb wraz załogą dotarł do Ameryki.
Koronka klockowa w Polsce pojawiła się w XVI w. wraz z przybyciem królowej Bony Sforzy, żony króla Zygmunta Starego. Kolebką koronki klockowej są Włochy, skąd Bona sprowadziła mistrzów tej sztuki rękodzielniczej. Koronka klockowa służyła do dekoracji odzieży, szat liturgicznych, bielizny oraz wnętrz mieszkalnych (serwetki, obrusy, firanki).
Do wyrobu koronki klockowej potrzebne są: wałek z płótna w kształcie walca, wypchany sianem lub trocinami, podstawka pod wałek, szpulki zwane klockami, nici, wzór na papierze. Technika polega na przeplataniu nici nawiniętych na klocki po wzorze przypiętym do wałka szpilkami krawieckimi; w efekcie tworzy się tak zwane płócienko. Ta technika umożliwia uzyskanie wyrobów ażurowych o zróżnicowanych wzorach. Do pracy używa się nici lnianych, bawełnianych lub jedwabnych w kolorach białym, kremowym, szarym, beżowym. Można też użyć nici metalowych złotych lub srebrnych. Koronka klockowa jest trudna do wykonania, wymaga cierpliwości i zdolności manualnych koronczarki, stąd nazywa się ją „królową koronek”. Koronka wykonana ręcznie jest bardzo pracochłonna, a jej cena wysoka. Zastąpiono ją obecnie wyrobem maszynowym, a zawód koronczarki zaniknął.
Skórnictwo to szeroki termin, opisujący wszelkie zajęcia związane z przygotowaniem skór zwierzęcych (garbarstwo) i wytwarzaniem przedmiotów skórzanych. W zależności od wytwarzanego produktu to np. cholewkarstwo, futrzarstwo, introligatorstwo, kaletnictwo, kuśnierstwo, miechownictwo, rękawicznictwo, rymarstwo, siodlarstwo czy szewstwo. Nazwy zawodów skórniczych świadczą o szerokim zastosowaniu skóry jako surowca. Wytwarzano z niej obuwie, torby i sakwy, pochwy mieczy i noży, pasy mocujące elementy zbroi. Piękne iluminacje ze średniowiecznych manuskryptów wykonywano na niezwykle cienkim i delikatnym pergaminie, wytwarzanym ze skór koźlich czy owczych.
Z uwagi na nieprzyjemny zapach towarzyszący garbarstwu, obróbka skóry odbywała się poza granicami miasta lub osady na wydzielonych obszarach; stąd zachowane do dziś nazwy takie jak Garbary (ulice w Poznaniu, Gdańsku i Wrocławiu).
Zabytki archeologiczne świadczą o istnieniu warsztatów skórniczych na terenie Czerska. W grobie z okresu kultury przeworskiej (II wiek p.n.e. - III wiek n.e.) znaleziono narzędzia do obróbki skóry, z okresu średniowiecza zachowały się fragmenty przedmiotów skórzanych, np. buta. Podczas wykopalisk na ulicy Wareckiej odkryto ścinki skóry, co pozwala przypuszczać, że znajdował się tam warsztat szewski.
Niemal w każdej sferze życia ludzie potrzebowali żelaznych narzędzi. Kowal wykuwał broń i zbroje, ale też narzędzia niezbędne na roli, w gospodarstwie czy przy różnorodnych rzemiosłach. Do zadań kowala należało także podkuwanie koni. Przedstawiciele wszystkich stanów potrzebowali usług powszechnie szanowanych kowali.
Jednocześnie kowale wzbudzali lęk jako ludzie obdarzeni niezrozumiałą dla innych mocą, pozwalającą okiełznać ogień i przekształcać żelazo. Aurę tajemniczości potęgowało to, że kowale swoje domy i warsztaty stawiali na uboczu, poza obrębem wioski, aby uniknąć ryzyka pożaru. W dawnych czasach, gdy dominowała drewniana zabudowa, ogień rozprzestrzeniał się w mgnieniu oka i stanowił jedną z największych tragedii, jakie mogły spotkać osadę.
W legendach kowal pojawia jako osoba o wielkiej sile i bystrym umyśle. Wielokrotnie wchodzi w układy z diabłem, którego zawsze potrafi przechytrzyć. W każdej legendzie tkwi okruch prawdy: praca kowala, choć fizycznie wymagająca, nie opiera się wyłącznie na sile mięśni. W procesie przekształcania żelaza decydująca jest wiedza, doświadczenie i opanowanie. Najważniejszym kowalskim narzędziem jest wyostrzony umysł.
Farbiarstwo to sztuka nadawania barwy tkaninom. Kolor wpływa na nastrój i emocje, jest nośnikiem informacji, ma silne znaczenie symboliczne. Najstarsze znane barwniki pochodzą z neolitu - były używane w malarstwie naskalnym i do pierwotnej formy makijażu. Wraz z rozwojem tkactwa zaczęto barwić odzież. Najczęściej używano barwników znalezionych w okolicy zamieszkania; na terenie dzisiejszej Polski mogły to być: marzanna, kora dębu czy liście brzozy. Królewski kolor czerwony uzyskiwano z czerwca polskiego (owad Porphyrophora polonica, Margarodes polonicus). Czerwce były jednym z głównych towarów eksportowych Polski, używano ich do poł. XIX w.; od nich pochodzi nazwa miesiąca czerwca. Wbrew stereotypom, ubrania średniowieczne nie były jedynie szare i brązowe - ceniono mocne, jaskrawe kolory. Nasycenie barwy świadczyło o zamożności, ponieważ do osiągnięcia wyrazistego koloru potrzeba dużej ilości barwnika i farbowania wieloetapowego. Farbowano zarówno gotowe tkaniny, jak i przędzę, z której tkano wzorzyste tkaniny i używano w pasamonictwie. Dobrze przyjmują kolor włókna pochodzenia zwierzęcego (wełna, jedwab). Włókna roślinne (len, konopie) trudno się farbuje, często jednak poddawano je wybielaniu na słońcu. Od białego koloru odzieży spodniej pochodzi słowo bielizna.
Odlewnictwo to wlewanie stopionego metalu do uprzednio przygotowanych form. Początki tej techniki datowane są na ok 5000 lat p.n.e., czyli na epokę brązu. Pierwsze odlewane artefakty znajdowane były na terenie dzisiejszego Iraku, Iranu i Syrii. Sam wytop metali kolorowych znany był już od ok 7000 lat p.n.e. Podstawę warsztatu odlewnika stanowi gliniane lub kamienne palenisko opalane węglem drzewnym i zasilane miechami wdmuchującymi powietrze w celu podniesienia temperatury do ok. 1000-1100 stopni Celsjusza.
W starożytności i średniowieczu obróbce tą techniką poddawano najczęściej stopy miedzi, srebro, złoto, cynę i ołów. Najlepsze jakościowo odlewy wykonywano w technice na wosk tracony polegającej na wykonaniu woskowego modelu oblepionego gliną. W procesie wypalania formy wosk wpływał pozostawiając pustą przestrzeń, która wypełniana była stopionym metalem. Po ostygnięciu formę rozbijano wydobywając odlany detal. Był to proces czasochłonny i kosztowny. Tańszą i szybszą metodą było stosowanie form dwuczęściowych wielorazowego użytku wykonywanych z kamienia bądź metalu, a w przypadku stopów cyny i ołowiu, nawet z drewna i poroża.
Pozłotnictwo to pokrywanie różnorodnych podłoży metalem, najczęściej złotem lub srebrem, w postaci płatków lub proszku. Techniki pozłotnicze znane są od starożytności - Hindusi opanowali umiejętność tworzenia płatków złota już 3000 lat p.n.e. Technikę rozwinęli Fenicjanie, Chińczycy - opracowali technikę złocenia porcelany - oraz Egipcjanie. Zabytki sztuki pozłotniczej znane są ze starożytnej Grecji i Rzymu, gdzie płatkami złota dekorowano m.in. świątynie. W średniowieczu złoto stało się symbolem boskiego blasku, było również traktowane jako nowy kolor. Powstała wtedy dziedzina zwana iluminacją, z łaciny illuminare „oświetlać, rozjaśniać; ozdabiać”, czyli zdobnictwo książkowe. We wczesnym średniowieczu iluminowano inicjały i ozdobne linie (jak np. w Księdze z Kells), w późnym średniowieczu były to już rozbudowane kompozycje i miniatury na marginesach stron.
Z Bizancjum znane są mozaiki z kostek szklanych pokrytych płatkami złota. Kostki układane były pod różnymi kątami, dzięki czemu odbijające się od złota światło "ożywiało" mozaikę. Dziś, poza czystym złotem czy srebrem, do pozłotnictwa używa się stopów różnych metali, np. miedzi i cynku, jest to tzw. szlagmetal.
Przędzenie to jeden z najstarszych procesów technologicznych, wg źródeł archeologicznych przędzono już w paleolicie. Obejmuje szereg czynności prowadzących do uzyskania włókien roślinnych lub zwierzęcych skręconych w przędzę. Dla włókien roślinnych proces ten jest bardziej skomplikowany, ponieważ twarde łodygi należy zmiękczyć, aby wydobyć zdatne do przędzenia włókna. Kolejne etapy procesu to: oczyszczanie, przebieranie pod kątem przydatności, czesanie lub rozbijanie, przędzenie.
Pierwotnie włókna rolowano w palcach, skręcając je w nić-przędzę. Następnie zaczęto prząść na wrzecionie – prostym narzędziu z obrobionego drewna. W neolicie do wrzeciona dołączono przęślik i od tego czasu wrzeciono pozostaje w niezmienionej formie. Surowiec mocowano na kijku, nazywanym kądzielą. W XI w. w świecie arabskim pojawił się kołowrotek – połączenie wrzeciona z wielkim kołem. Rozpowszechnił się i był udoskonalany w późnym średniowieczu i wczesnej nowożytności. Przez wieki, z powodu wielkiego zapotrzebowania na tkaniny, przędzenie było niezwykle ważną gałęzią wytwórstwa. Zajmowały się nim głównie kobiety – stąd powiedzenie „po kądzieli”.
Od zarania dziejów przędzenie łączone było z przeznaczeniem i magią. W mitach greckich mamy prządki ludzkiego losu, a w bajce wrzeciono czarownicy sprowadza sen na Śpiącą Królewnę.
Od zarania dziejów człowiek otaczał się pięknymi przedmiotami wytwarzanymi ze szlachetnych kruszców – złota i srebra. Materiały te były drogie i trudno dostępne, dlatego ich obróbką zajmowali się mistrzowie z ogromnym doświadczeniem przekazywanym w tradycji rzemieślniczej. Naczynia ze szlachetnych metali, biżuteria i inne przedmioty złotnicze stanowiły o statusie społecznym i majątkowym ich właściciela. Najstarsze wzmianki o warsztatach złotniczych odnajdujemy w XII-wiecznych zapiskach mnicha Teofila – benedyktyna - w dziele „O sztukach rozmaitych ksiąg troje”. Opisuje w nim techniki podstawowe dla rzemiosła złotniczego: lutowanie, kucie, tworzenie granulacji i filigranu czy repusowanie. Autor opiera się na wielowiekowej wiedzy znanej w Europie od antyku i rozwijanej w podobnej formie do dziś. Dzięki tej wiedzy można wykonywać pierścienie, kolczyki, talerze, naszyjniki, łańcuchy czy nawet bogate korony kameryzowane najpiękniejszymi kamieniami szlachetnymi. Z naszego kraju znamy wiele przykładów bogatej biżuterii i półproduktów złotniczych - na pewno w średniowiecznej Polsce działały pracownie złotnicze i jubilerskie powiązane z lokalnymi ośrodkami władzy, gdzie możliwy był dostęp do drogich materiałów i rynków zbytu.
Zrealizowano przez Ośrodek Kultury w Górze Kalwarii
Dofinansowano ze środków Narodowego Centrum Kultury
w ramach Programu "Kultura w sieci"